W słupskim sądzie zapadł wyrok w sprawie dotyczącej pomówienia i znieważenia Mirosława Wawrowskiego przez oskarżoną Magdalenę G. W dniu 19.01.2016 r. w słupskim sądzie zapadł wyrok w sprawie dotyczącej pomówienia i znieważenia Mirosława Wawrowskiego oraz spółkę – właściciela Doliny Charlotty przez oskarżoną Magdalenę G. Sąd uznał, że oskarżona popełniła przestępstwo pomówienia – tj. naruszyła art. 212 paragraf 2 kodeksu karnego. Zgodnie z tym artykułem, kto, za pomocą środków masowego komunikowania, pomawia inną osobę, grupę osób, instytucję, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną niemającą osobowości prawnej o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. Sąd uznając oskarżoną winną skazał ją na grzywnę w kwocie 150 stawek dziennych po 50 zł (tj. 7500 zł) a także zobowiązał oskarżoną do podania wyroku do publicznej wiadomości w wybranych mediach. Dodatkowo oskarżona winna zapłacić nawiązkę na rzecz Polskiego Czerwonego Krzyża, w kwocie 5 000 zł.W tej samej sprawie oskarżonym (z oskarżenia wzajemnego) był również Mirosław Wawrowski. Stawiany mu zarzut dotyczył pomówienia oskarżonej słowami „słuchy chodzą, że Pani Gessler nie płaci ludziom”. Sąd uznał jednak, że Mirosław Wawrowski nie popełnił przestępstwa pomówienia oskarżonej.„Jesteśmy bardzo zadowoleni z orzeczenia, które zapadło dzisiaj przed Sądem Rejonowym w Słupsku. Sprawa ta pokazuje, że wolność słowa nie jest nieograniczona i jest limitowana przez prawa innych osób.” Mec. Monika Brzozowska – Pasieka, Mec. Jerzy Pasieka, pełnomocnicy Mirosława Wawrowskiego.